9 POWODÓW, DLA KTÓRYCH POKOCHASZ HILTON LABRIZ

Hilton Labriz to wyjątkowy resort, znajdujący się na seszelskiej wyspie Silhouette, o której pisałam więcej TUTAJ. Nie jest to typowy hotel, właściwie nie ma z nim nic wspólnego. Składa się bowiem wyłącznie z małych willi, położonych w ogrodzie lub przy plaży. Wille nie są ze sobą połączone, stoją osobno otoczone ogrodem lub żywopłotem. Każda z nich posiada własny taras, a te najdroższe nawet prywatny basen. Niezależnie od ceny, wszystkie oferują najwyższy standard: stylowo urządzony pokój główny (salon + sypialnia), do którego prowadzi hol oraz przestronną łazienka z wanną i osobnym prysznicem. O każdej willi możecie przeczytać i dowiedzieć się więcej na oficjalnej stronie resortu TUTAJ. Hilton Labriz to idealne miejsce na podróż poślubną, wakacje z dziećmi, czy odpoczynek dla każdego, kto pragnie się głęboko zrelaksować. W resorcie nie można urządzać imprez, a bar zamykany jest już o 22:00. Głównym celem wypoczynku na Silhouette jest kontakt z naturą, wyciszenie i delektowanie się cudownym otoczeniem.

W resorcie znajduje się SPA i można z niego odpłatnie skorzystać (niestety ceny są wysokie). Są również dostępne rowery, których wypożyczenie jest ograniczone czasowo, ale bezpłatne. Istnieje możliwość zorganizowania trekkingu po dżungli na najwyższy szczyt wyspy z lokalnym przewodnikiem, czy dotarcia na dziką plażę z nietypowymi falami. Trudno nie zakochać się w tym miejscu od pierwszego wejrzenia, a jeszcze trudniej to miejsce opuścić!
A oto kilka dodatkowych rzeczy, które sprawią, że zechcielibyście w Hilton Labriz zamieszkać na stałe :)

  
1. PRYSZNIC NA DWORZE – z pewnością marzyliście o tym jako dzieci, bo kto by nie chciał się myć pod gołym niebem w otoczeniu wysokich palm, obserwując przy okazji ptaki? Oczywiście z dala od ciekawskich spojrzeń sąsiadów ;)

2. ŚNIADANIE NA PLAŻY – kelnerzy chętnie wam to zorganizują: ustawią stół i krzesła w cieniu egzotycznych drzew, przyniosą z lokalnego ogródka warzywa i owoce prosto na talerz, a wy będziecie mogli zanurzyć stopy w śnieżnobiałym piasku i patrzeć na fale obmywające brzeg - dwa metry od was.

 

3. PRYWATNA WILLA – każda willa to osobny budynek, dzięki czemu nie słyszy i praktycznie nie widzi się sąsiadów. Pozwala to tylko na przyjęcie ograniczonej liczby gości, dlatego na Silhouette nie musicie obawiać się tłumów, a pogawędka od czasu do czasu z sąsiadem okaże się przyjemnością.

4. BASEN – jeśli macie w sobie dość silnej woli, polecam kąpiel w basenie jeszcze przed śniadaniem, nie ma w nim wtedy nikogo, a ponieważ obsługa codziennie rano wybiera wszystko z wody, jest bardzo czysto. Basen jest dosyć duży, ale czasami przebywa w nim więcej osób, co może utrudniać swobodne pływanie. Dodatkowym atutem basenu jest jego wygląd – pięknie wkomponowuje się w krajobraz wyspy.

5. DŁUGA PLAŻA – spacer brzegiem oceanu zajmuje dobre pół godziny w jedną stronę, bowiem plaża przy resorcie ma 2 kilometry długości. Jest ona dosyć wąska, nawet w czasie odpływu, ale nie jest to uciążliwe ze względu na małą liczbę plażowiczów ;)

6. ZWIEDZANIE WYSPY – można to zrobić na własną rękę, ograniczając się do przechadzek wydeptanymi ścieżkami, albo z przewodnikiem, który oprowadzi was po mnie uczęszczanych zakątkach wyspy i opowie przy okazji o jej historii. Po drodze będziecie mieli możliwość powąchania liści drzewa cynamonowego, bliższego poznania fauny i flory wyspy oraz zabrania ze sobą fantastycznej pamiątki, czyli kilku czerwonych nasionek, których używa się w produkcji marakasów. Legenda głosi, że kto je za sobą weźmie, na pewno wróci na Seszele.

7. PODRÓŻE MELEKSEM – prawda jest taka, że w resorcie nigdzie nie trzeba chodzić, ponieważ można zamówić meleksa, który podjedzie pod samą willę – zabierze bagaże, czy nawet podwiezie nas na kolację w restauracji znajdującej się dwa kilometry dalej. Tylko dlaczego miałoby się rezygnować ze spaceru w piękny, ciepły wieczór? 

8. BRAK KOMARÓW – Hilton Labriz dba o to, aby goście nie musieli się martwić uciążliwymi owadami – raz w tygodniu wyspa jest spryskiwana specjalnym, odstraszającym komary płynem, który nie ma negatywnego wpływu na naturalne środowisko. Dzięki temu, nie trzeba się martwić między innymi o jakiekolwiek szczepienia.

9. CZYSTOŚĆ – wille sprzątane są minimum raz dziennie, ale czysto jest na całej wyspie. Na plażach nie znajdziecie ani jednego papierka, nie wspominając o niedopałkach po papierosach. Nawet te najbardziej oddalone od resortu plaże są zadbane, więc bez obaw można spacerować brzegiem oceanu na boso.

 

Czy zdążyliście się zakochać w Silhouette od samego czytania? A może to nie rodzaj wypoczynku dla Was? Podzielcie się proszę opinią w komentarzach :)